puchu marny
kiedy jesteś szczęśliwy
pachniesz jak kobieta
która zmywa podłogi włosami
żeby być bliżej ogniska domowego
uderzenia w twarz
znosisz z jej uniesioną brodą i dumnie
rozpościerasz powieki
kiedy boli
a zmrużonymi ustami
dajesz do zrozumienia
że ból to też rodzaj miłości
i kto tu
umiera
pachniesz jak kobieta
która zmywa podłogi włosami
żeby być bliżej ogniska domowego
uderzenia w twarz
znosisz z jej uniesioną brodą i dumnie
rozpościerasz powieki
kiedy boli
a zmrużonymi ustami
dajesz do zrozumienia
że ból to też rodzaj miłości
i kto tu
umiera

Autor nie zezwolił na ocenianie tego wiersza.
Dodaj komentarz
21:25:41, 18-03-2010
winter napisał:Smutny ale dobry wiersz, pozdrawiam i dobranoc, bo oczy sie juz kleja... :)
Nawigacja: Strona główna |
Regulamin |
FAQ |
Propaganda |
Linki |
Kontakt |
Szkółka wiersza |
Forum dyskusyjne |
Wiersze z dzisiejszego dnia |
Wiersze od ostatniej wizyty |
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiersze
Ciągle mało
autor: Nocturna* * * (Mam już swoją wizję)
autor: scottieX4
autor: My-Haposprzątaj ten wiersz / pisany do rąk własnych
autor: OdnalezionaPoezja
autor: vela
Ostatnie komentarze
- wiesiekza: :)+...
- wiesiekza: Porusz świadomością i wyobraźnią <)+...
- wiesiekza: Wiersz bardzo mi się podoba. :)+...
- wiesiekza: "Gdy podniecenie gdzieś rozsądek chowa" trudne i p...
- repoos: Początek niespecjalnie przypadł mi do gust, trochę za bardzo...